Już dzieci w przedszkolu, poproszone o narysowanie symboli jesieni, często umieszczają na swoich obrazkach grzyby. To najlepszy czas na te przysmaki, a jeśli wie się, gdzie szukać, we wrześniu i październiku można zrobić naprawdę duże zapasy. Nic tak nie smakuje w jesienny poranek, jak jajecznica na świeżych kurkach, a wigilijna kapusta z własnoręcznie zebranymi i ususzonymi podgrzybkami ma szczególny smak i aromat. W województwie łódzkim miejsc do zbierania grzybów znajdziemy całkiem sporo. Jeśli dołożyć do tego obfitość ryb w okolicznych łowiskach, jesienna wycieczka do podłódzkich lasów i nad jeziora może okazać się wyjątkowo pyszna.

Centrum rekreacyjne blisko Łodzi – idealne na weekend z grzybobraniem

Wybierając się na grzyby we wrześniu lub październiku, warto zaplanować cały weekend na grzybobranie i przenocować w pobliżu miejsca, w którym będziemy zbierać grzyby. Każdy grzybiarz zdaje sobie sprawę, że do lasu należy wybrać się wcześnie rano – w zasadzie – im wcześniej, tym lepiej. Dotyczy to szczególnie miejsc popularnych i takich, o których wiadomo, że obfitują w różne grzyby. Aby nie stresować się i nie gnać na łeb na szyję, np. z Łodzi w okolice Piotrkowa Trybunalskiego, warto wykorzystać dwa dni i przenocować nieco bliżej miejsca docelowego. Choć wybór weekendu wydaje się pozornie oczywisty, jeśli tylko jest taka możliwość, lepiej wziąć dwa wolne dni w środku tygodnia. W środę czy czwartek rano grzybiarzy będzie w lasach mniej. Ze względu na to, że jednym z miejsc, w okolicach którego znajdziemy dużo grzybów, są Smardzewice – nocleg nad Zalewem Sulejowskim będzie bardzo dobrym pomysłem.
W lasach centralnej Polski wypełnimy koszyki wieloma różnymi gatunkami – zależnie od okolicy trafimy na podgrzybki, prawdziwki, kurki, rydze, maślaki czy czubajki kanie. Gdzie konkretnie szukać grzybów w województwie łódzkim? Centrum rekreacyjne Molo przygotowało kilka podpowiedzi. Oto lokalizacje, na które warto zwrócić szczególną uwagę, wybierając się na grzybobranie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Łodzi:

Okolice wsi Karolinów, Swolszewice, Twarda, gdzie z hotelu Molo dojedziemy autem dosłownie w kilka minut;
Lasy w okolicach Opoczna oddalonego od Smardzewic zaledwie o niecałe pół godziny drogi samochodem;
Rejon w pobliżu Spały – piękne lasy, chętnie odwiedzane przez grzybiarzy;
Królowa Wola położona ok. 22 km od centrum rekreacyjnego Molo;
okolice Inowłodza – samochodem dojedziemy w niecałe 30 minut; lasy otaczające Sulejów.

Hotel nad jeziorem – łódzkie zaprasza na ryby

Wędkarstwo nie jest co prawda rozrywką typowo jesienną, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by po zakończeniu wakacji korzystać jeszcze ze stosunkowo wczesnego wschodu słońca i choć raz czy dwa wybrać się na ryby we wrześniu lub październiku. Tym bardziej że jesienią często warunki wpływające na branie są korzystniejsze niż latem. Każdy, kto choć trochę zna się na wędkowaniu, zdaje sobie sprawę, że aby ryby dobrze brały, konieczne są dość specyficzne warunki. Na aktywność i apetyt tych zwierząt pozytywnie wpływają m.in. ciepłe, umiarkowane opady, powoli rosnące ciśnienie atmosferyczne oraz stopniowe ochładzanie się wody. Warto też pamiętać, że w okresie przed nadejściem chłodów wiele ryb – szczególnie drapieżnych – gromadzi pokarm, co skutkuje tym, że łatwiej je zanęcić i złapać.
Podobnie jak w przypadku zbierania grzybów, dla większego spokoju i możliwości poświęcenia czasu przede wszystkim na łowienie, a nie na dojazd, dobrze jest nocować w okolicy miejsca, w którym planujemy wędkować. Ponieważ jednym z najlepszych łowisk (m.in. sandacza, karpia czy okonia) w okolicy Łodzi jest Zalew Sulejowski, noclegi znajdziemy tu bez trudu. Wędkarze chętnie korzystają z tych okolic. Oprócz Jeziora Sulejowskiego jest jeszcze kilka miejsc, w których możemy liczyć na owocne połowy:

Zalew Cieszanowicki na Luciąży, w powiecie Piotrkowskim – mamy tu szansę przede wszystkim na karasie i płocie;

W Tomaszowie Mazowieckim w rzece Wolbórce złowimy okonie, szczupaki, a nawet pstrągi. Trzeba jednak pamiętać, że na odcinku od ulicy Mostowej do ujścia Wolbórki do Pilicy dopuszczalne jest jedynie wędkarstwo „no kill” – złowione ryby trzeba wypuszczać z powrotem do wody;

Niektóre fragmenty Pilicy m.in. na Łąkach Henrykowskich. Są tu też jednak miejsca, w których łowienie jest zabronione – o szczegóły należy dopytać w tomaszowskim Urzędzie Miasta.

Weekend z wędką lub na grzybach – gdzie nocować?

Wybierając się na dwudniowy wypad grzybiarsko-wędkarski, na nocleg warto wybrać obiekt blisko natury, pod lasem, gdzie można odetchnąć świeżym powietrzem i posłuchać szumu drzew. Każdy miłośnik przyrody z radością odpocznie w miejscu takim jak hotel z tarasem nad jeziorem. W łódzkim jest wiele takich ośrodków i pensjonatów, najlepszym wyborem w okolicach Zalewu Sulejowskiego jest natomiast centrum rekreacyjne Molo. Znajduje się nad samą wodą i ma udogodnienia takie jak wypożyczalnia rowerów, własna plaża z wypożyczalnią sprzętów do sportów wodnych i malowniczy teren idealny na długie spacery. Jeśli popołudnie po powrocie z wędkowania będzie deszczowe, można pograć w piłkarzyki czy posurfować po internecie (szybkie Wi-Fi w każdym pokoju).

To, co dodatkowo wyróżnia centrum rekreacyjne Molo to restauracja ze wspaniałym widokiem na Jezioro Sulejowskie oraz tarasem, na którym można zjeść wyborną kolację. Warto wiedzieć, że w naszym menu miłośnicy ryb znajdą kilka propozycji, od których aż ślinka cieknie. Zachęcamy do skosztowania świeżego fileta z sandacza lub pstrąga w całości prosto z patelni. Z kolei po przedpołudniowym powrocie z grzybobrania w chłodny dzień warto rozgrzać się kubkiem gorącej herbaty lub jedną z pysznych, gęstych, kremowych zup. Wypad na ryby lub grzyby nad Zalew Sulejowski połączony z ucztą w restauracji z tarasem i noclegiem w jednym z naszych komfortowych pokoi z pewnością będzie miłym wspomnieniem i ciekawą anegdotą dla przyjaciół. Centrum rekreacyjne blisko Łodzi – Molo – zaprasza do kontaktu i rezerwowania pobytu już dziś.

Zobacz ostatnie posty