Hotel nad Zalewem Sulejowskim – lokalizacja idealna
Koniec wakacji szczególnie ciężko znoszą dzieci (zapewne nie wszystkie, ale możemy się założyć, że większość), dla których wiąże się on z powrotem do szkoły. Spędzanie niemal całego dnia na dworze i wyjazdy z rówieśnikami muszą teraz zamienić na godziny nad książkami. Dla rodziców uczniów również nie jest to łatwy czas. Z dnia na dzień trzeba ponownie przeskoczyć w nużącą rutynę porannych kolejek do łazienki, szykowania drugich śniadań, sprawdzania, czy praca domowa została odrobiona… Zarówno dzieciom, jak i rodzicom należy się w tym okresie chwila wytchnienia, aby nieco łagodniej wejść w tryb roku szkolnego. Gdzie wybrać się na taki krótki jesienny urlop? Oczywiście najlepiej tam, gdzie dojazd jest szybki i prosty, aby nie tracić cennych godzin weekendu.
Dobrym pomysłem może być pensjonat na molo niedaleko Łodzi. Z Warszawy dotrzemy tam samochodem w ok. półtorej godziny, a z Łodzi – w godzinę (pociągiem ok. 2,5 godziny). Goście z Częstochowy dojadą w 75 minut, z Piotrkowa Trybunalskiego zaledwie w pół godziny, a z Tomaszowa Mazowieckiego już w kilkanaście minut! W ciągu godziny do Hotelu nad Zalewem Sulejowskim dostaną się także posiadacze samochodu ze Skierniewic, Radomska czy Bełchatowa. Biorąc pod uwagę liczne atrakcje w Łódzkim, trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na krótki rodzinny wypad już po zakończeniu wakacji.
Hotel z rozrywką nad wodą – Łódzkie
Każdy, kto ma dzieci i choć raz wybierał się z nimi w podróż, wie, że młodym ludziom niełatwo dogodzić. Najlepiej, by dojazd był krótki, miejsce ciekawe, no i koniecznie ogólnodostępne Wi-Fi! Dobrze, żeby była woda, plac zabaw, w pokoju telewizor, a na śniadanie – czekoladowe płatki z mlekiem. Spokojnie. Molo to centrum rekreacyjne blisko Łodzi, spełniające wszystkie te wymagania, a także wiele innych. Rodziny, które decydują się na małe przedłużenie wakacji w postaci jesiennego weekendu w hotelu nad Zalewem Sulejowskim, mogą liczyć na:
łatwy dojazd;
duży, monitorowany parking przy obiekcie;
sympatyczną atmosferę i profesjonalną obsługę zwracającą szczególną uwagę na bezpieczeństwo najmłodszych;
akceptację zwierząt domowych;
doskonałej jakości posiłki w dużym wyborze (w tym menu dedykowane dla dzieci);
możliwość zorganizowania ogniska lub grilla;
wypożyczalnię sprzętów sportów wodnych oraz rowerów;
znakomicie wyposażony plac zabaw oraz salę zabaw pod dachem;
atrakcje takie jak bilard, piłkarzyki, a nawet konsola do gier.
Jako że wczesna jesień to wciąż dobry czas na uprawianie sportów wodnych, relaks nad Zalewem Sulejowskim może być dobrą okazją do skorzystania z ulubionych atrakcji lub spróbowanie czegoś nowego. Dzieci będą prawdopodobnie zachwycone spływem kajakowym, może im się też spodobać odpoczynek na tzw. event boat. Do dyspozycji gości są również motorówki i skutery wodne, każdy więc znajdzie coś dla siebie. Wiadomo, że ruch na świeżym powietrzu to najlepszy sposób na jesienną chandrę dla małych i dużych. Długie spacery, jogging po molo lub rowerowe przejażdżki po okolicy pomogą dotlenić zaspany organizm i podniosą poziom endorfin, nawet jeśli to już koniec października. Nie macie własnych rowerów? To nic. W centrum rekreacyjnym Molo bez problemu wypożyczycie jednoślady, podobnie jak kijki do nordic walking.